
To, co powiesz, może zmienić świat, czyli kilka słów o Nonviolent Communication.
Prawdopodobnie nie raz w swoim życiu, pokłóciłeś/aś się i doświadczałeś/aś nieprzyjemnych emocji.
Tak wiele jest okazji, o które możemy się pokłócić – pieniądze, seks, wygląd zewnętrzny, podział obowiązków, spędzanie wolnego czasu, niegrzeczne dziecko, brak wsparcia, narzucający się rodzice, toksyczni współpracownicy, dominacja w związku, chęć kontrolowania życia innych itd.
Początkowa różnica zdań przeobraża się w coraz większy konflikt. Pojawiają się oskarżenia, krytyka, oceny i rady, krzyk, a w niektórych przypadkach być może nawet fizyczna agresja.
W tych trudnych chwilach doświadczałeś/aś całkowitego braku zrozumienia, jakby druga strona kompletnie nie chciała Cię usłyszeć. Osoba, którą znałeś/aś w ułamku sekundy staje się jakby zupełnie kimś innym. Usilne przekonywanie i chęć wytłumaczenia nie działa. Pojawia się bezsilność. Wiele osób wtedy daje za wygraną i ucina temat.
Jednak w takich sytuacjach, w głębi Ciebie, dalej kłębi się frustracja nierozwiązanych spraw. Będzie ona miała szansę wielokroć mocniej uzewnętrznić się przy kolejnej okazji tworząc jeszcze większe spustoszenie w relacji. Być może nawet odbije się rykoszetem na relacjach z innymi osobami.
Konflikty są nieodłącznym składnikiem naszego życia. Wynikają one z ułomności naszego języka oraz niedoskonałości ludzkiego myślenia. A nawyki komunikacyjne, które stosujemy często nie pozwalają nam tych konfliktów rozwiązać konstruktywnie. W konsekwencji ludzie oddalają się od siebie. Ich potrzeby zrozumienia, akceptacji, wsparcia, bliskości, relacji, bezpieczeństwa, szacunku, przestrzeni na własne zdanie są często niezaspokojone. A to boli.
Jesteśmy gatunkiem społecznym – brak zdrowych relacji wyniszcza nas i powoduje cierpienie. Szczególnie mocno odbija się to na dzieciach, które często doświadczają krytyki, straszone są karą, negatywnie ocenia się ich zachowanie, wzbudza poczucie winy kiedy czegoś nie zrobią jak należy itd. Słowa mogą ranić nawet bardziej niż klaps, bo mogą zniszczyć na lata poczucie wartości, bezpieczeństwa, tworzą obraz „wybrakowanego JA”, z którym ciężko iść przez życie. Brak pewności siebie i lęk przed porażką zabijają nasz potencjał, który w warunkach akceptacji i wsparcia mógłby rozkwitać. Zamiast tego tworzą się mniejsze lub większe zaburzenia psychiczne, które potem odbijają się na jakości naszego życia.
By uchronić się przed cierpieniem tworzymy maski, by odgrywać role „tych doskonałych ludzi”, w nadziei, że uda nam się uniknąć krytyki i ataku ze strony innych, że w końcu, ktoś nas doceni, zaakceptuje i pokocha. Ta tragiczna strategia powoduje, że tracimy kontakt ze sobą. Zaczynają nam doskwierać konflikty wewnętrzne, przez które doświadczamy wiele napięcia i stresu.
Odgrywając role tracimy kontakt z tym kim naprawdę jesteśmy, tracimy kontakt z naszymi uczuciami i potrzebami. Znieczulamy się i zamieniamy w roboty, które mają odgrywać program społeczny, do którego zostały zaprogramowane.
To co pozostaje to wewnętrzna pustka i samotność, bo nasze relacje z innymi są sztuczne. Brakuje prawdziwego i głębokiego połączenia między ludźmi, gdzie moglibyśmy bezpiecznie i bez obaw przed krytyką wyrażać to kim autentycznie jesteśmy. Zamiast tego kontaktują się ze sobą jedynie maski. Stąd tak wiele cierpienia na świecie. A niekończące się cierpienie, prowadzi do frustracji, która przeobraża się z biegiem czasu w agresję, która zadaje jeszcze więcej bólu. Wpadamy wtedy w błędne koło cierpienia i przemocy. Świat staje się strasznym miejscem do życia – pełnym napięcia, lęków i bezsilności.
W naszej codziennej komunikacji brakuje głębi – nie potrafimy wyrazić tego, co tak naprawdę jest w nas. Boimy się uzewnętrznić nasze prawdziwe Ja, bo nie wiemy jak to zrobić, obawiamy się krytyki i ocen.
Konflikty są nieuniknione, jednak jeśli odpowiednio się z nimi pracuje, mogą stać się wielką szansą na wzbogacenie życia. Dzięki nim jesteśmy w stanie poznać gdzie są granice drugiej osoby i naczyć się także gdzie są nasze granice w relacji z tą osobą.
Nonviolent Communication(NVC) postrzegam jako postawę, której głównym celem jest urzeczywistnienie swojego prawdziwego JA oraz pomoc w urzeczywistnieniu prawdziwego JA innym ludziom. Jej autorem jest, już nieżyjący, amerykański psycholog, psychoterapeuta i działacz na rzecz pokoju – Marshall Rosenberg, którego marzeniem było to by starać się tak komunikować z innymi ludźmi, by czynić życie wspaniałym. Mówił: „Nonviolent Communication is about making life wonderful”(NVC jest o tym jak czynić życie wspaniałym).
Dzięki NVC możemy odkryć kim tak naprawdę jesteśmy, gdzie są nasze granice, jakie mamy uczucia i potrzeby oraz jak je zaspokajać, jak zbudować głęboką relację między ludźmi, by mogli dotknąć swojej empatycznej natury. NVC pozwala uwolnić się od lęku, bo możemy za jego pomocą zbudować głębokie porozumienie z drugim człowiekiem, zrozumieć go, sprawić by zrozumiał nas i zmienić swoje zachowanie tak, byśmy nie musieli doświadczać cierpienia.
W naszej codziennej komunikacji, nie wyrażamy w odpowiedni sposób tej sfery komunikatu, która informowała by innych o tym kim naprawdę jesteśmy. Tą sferą są nasze uczucia i potrzeby. Kiedy jednak za pomocą NVC nauczymy się to robić – pękają iluzje, którymi żyliśmy do tej pory. Nagle jesteśmy w stanie w drugiej osobie dostrzec człowieka, który tak jak my pragnie wyrazić swoje uczucia i zaspokoić swoje potrzeby.
Na przykład wyrażenie: „Znowu wydałaś tyle pieniędzy” może wzbudzać poczucie winy, irytację, gniew i oddalać ludzi od siebie. Osoba, która usłyszy taki komunikat może zareagować buntem i odpowiedzieć np. „Lepiej weź się do roboty i nie bądź takim skąpcem”. I zaczyna się kłótnia.
Zupełnie inaczej brzmi wyrażenie tego komunikatu w ujęciu NVC: „Kiedy wydajesz tyle pieniędzy czuję lęk i bardzo obawiam się, że możemy mieć kłopoty. Dlatego bardzo zależy mi byśmy porozmawiali o tym, bo chciałbym zadbać o nasze bezpieczeństwo finansowe. Czy możemy o tym porozmawiać?”. Taki komunikat nie zawiera oskarżeń, krytyki i ataku. Pozwala zbliżyć ludzi do siebie. Zamiast oceniać i krytykować zachowanie drugiej osoby koncentrujemy się na rozmowie o istocie problemu jakim jest niezaspokojona potrzeba bezpieczeństwa.
Kiedy zaczniemy w taki sposób postrzegać zachowania innych ludzi, stosowanie agresywnych zachowań jak krytyka, ocena, szantaż emocjonalny, krzyk, przemoc fizyczna, stają się dla nas niedorzeczne. Widzimy, że do niczego nie prowadzą poza eskalacją problemu.
NVC pozwala diametralnie zmienić jakość naszej komunikacji, rozwiązać olbrzymią ilość konfliktów, odbudować zniszczone relacje i zaufanie, uchronić nasze dzieci przed niszczeniem im ich poczucia wartości i wiary w siebie. Tego typu komunikacja zbliży ludzi do siebie i pomoże stworzyć autentyczne relacje oparte na zaufaniu, szacunku, zrozumieniu, wsparciu, akceptacji i miłości. Gdzie każdy, bez przeszkód, będzie mógł rozwijać swój olbrzymi potencjał.
NVC pozwala także uleczyć zniszczone poczucie wartości i może pomóc odbudować pewność siebie.
Jednak aby to wszystko osiągnąć potrzeba ludzi takich jak Ty, który podejmą wyzwanie i wspólnymi siłami zaczną zmieniać siebie i swój sposób komunikacji, by potem pomóc innym uwolnić się od cierpienia. Ludzi, którzy będą wychowywać dzieci w duchu empatii, by one mogły dalej nieść w świat ideę NVC.
W kolejnych artykułach pokażę bardziej szczegółowo i na przykładach jak działa, na czym dokładnie polega i jak stosować Nonviolent Communication.