Mama mówi do dziecka: „Mam prośbę – posprzątaj swój pokój”
Dziecko: „Nie”
Mama: „Co?! Jesteś egoistą, który myśli tylko o sobie…”
Kobieta mówi do swojego partnera: „Czy mógłbyś odebrać mnie z galerii o 19:00?”
Mężczyzna: „Wiesz, jestem trochę zajęty”
Kobieta: „Ok! Będziesz kiedyś coś ode mnie chciał”
Czy to, co przeczytałaś/eś powyżej, to prośby? Co czujesz kiedy jesteś w roli osoby słyszącej takie „prośby”? Masz przyjemne czy nieprzyjemne odczucia?
W rozumieniu NVC powyższe przykłady definiowane są jako żądania, które jedynie przywdziewają skórę prośby. Prośbą jest natomiast propozycja strategii, która pozwoliłaby zaspokoić naszą potrzebę, ale z takim nastawieniem, że może być ona odrzucona przez drugą osobę.
Kiedy osoba odrzuca naszą prośbę, to w myśl zasad NVC informuje nas jedynie, że strategia, którą zaproponowaliśmy, lub jej forma, nie pozwala zaspokoić takiej osobie swoich potrzeb. Wtedy należy zrobić krok w tył i skoncentrować się na potrzebach tej osoby. Trzeba znaleźć taką strategię i formę komunikacji, by uwzględnić także potrzeby tej drugiej osoby.
Formułowanie prośby w języku NVC jest 4 krokiem całego modelu i często na początku przysparza wiele trudności, ponieważ wiele osób nie wie co dokładnie mogłoby zaspokoić ich potrzeby. Np. kobieta może mówić do mężczyzny: „Chcę byś o mnie bardziej dbał”. Jednak taką prośbę mężczyzna może postrzegać za niezwykle trudną lub niemożliwą do spełnienia, bo nie wie co dokładnie kryje się pod pojęciem „bardziej dbać” – nie wiadomo jakie konkretnie zachowania pozwoliłyby zaspokoić potrzeby kryjące się pod tym wyrażeniem. Często na pytanie: „Co konkretnie miałbym zrobić, byś miała poczucie, że dbam o ciebie bardziej?” pojawia się odpowiedź: „Nie wiem” lub: „Domyśl się”. Świat jednak nie jest tym z filmów romantycznych, gdzie idealny mężczyzna bez słów odczytuje każdą potrzebę swojej wybranki. To przypomina infantylne dążenie do powrotu do okresu niemowlęctwa, gdzie rodzice wkładali olbrzymią energię w odczytywanie nieuświadomionych potrzeb swojego dziecka. Jesteśmy jednak w świecie dorosłych ludzi, gdzie udane relacje buduje się odpowiednią komunikacją.
Ryzykiem oczekiwania od kogoś, by domyślał się czego potrzebujemy i w jaki sposób życzymy sobie te potrzeby zaspokoić, może być przekraczanie granic. Np. mężczyzna chcący „bardziej dbać” o swoją kobietę zacznie tak bardzo się starać zrealizować to oczekiwanie, że stanie się to uciążliwe, przytłaczające i wywołać opór kobiety. Wtedy konkluzja mężczyzny może być taka: dbasz – źle, nie dbasz – źle, kobiety nie da się zrozumieć, to jest kompletnie nielogicznie – podobna konkluzja może się pojawić po stronie kobiet: „Faceci w ogóle nie rozumieją kobiet”.
Dlatego uważam, że niezwykle ważne w formułowaniu próśb jest wcześniejsze zastanowienie się jakie dokładnie zachowanie drugiej osoby pozwoliłoby zaspokoić Ci swoją potrzebę. Trzeba być tutaj bardzo precyzyjnym. Wyrażenie: „Posprzątaj swój pokój.” może być problematyczne jeśli nie doprecyzujesz co i jak należy zrobić, bo każdy z nas ma swoją definicję tego co znaczą słowa „porządek i czystość”. Każdy z nas ma inne doświadczenia życiowe i może inaczej postrzegać te i inne tematy. Dlatego warto dodać więcej szczegółów, by wyedukować drugą stronę jak postrzegasz swój świat np.: „Pozbieraj ubrania leżące na podłodze w swoim pokoju i wrzuć do kosza na brudną bieliznę. Zetrzyj kurze szmatką nasączoną środkiem X z półek A, B i C. Następnie odkurz dywany w swoim pokoju i na korytarzu oraz podłogę wokół nich, a następnie umyj mopem podłogę środkiem do drewna.”. Pozornie może wydawać się to dosyć karkołomnym zadaniem, jednak kiedy dana osoba dostanie jasną instrukcję dotyczącą tego, jak zaspokajać Twoje potrzeby wtedy w przyszłości dużo łatwiej będzie jej to robić. Ta inwestycja zwróci się z nawiązką, bo nie będziesz tracić czasu na ponowne tłumaczenia, prowadzenie kłótni i rozwiązywanie nieporozumień.
Jeśli jednak nasze prośby są odrzucane, wtedy warto skoncentrować się na potrzebach drugiej strony. Pamiętaj, żeby nie patrzeć wtedy na drugą osobę jak na wroga, tylko jak na kogoś, kto chce zatroszczyć się o siebie, w czym możesz mu pomóc. Może być to szczególnie trudne dla osób niewprawionych w posługiwaniu się NVC oraz w relacjach, które są od lat przepełnione konfliktami. Wtedy prosta zmiana komunikacji może wcale nie przynieść natychmiastowego efektu – zmiana sposobu komunikacji wymaga czasu i cierpliwości. POZA TYM WARTO PAMIĘTAĆ, ŻE NVC NIE SŁUŻY DO WYWIERANIA WPŁYWU I STEROWANIA DRUGIM CZŁOWIEKIEM TAK, BY ROBIŁ TO, NA CO MAMY OCHOTĘ. NVC SŁUŻY DO TWORZENIA POROZUMIENIA TAK, BY OBIE STRONY WZBOGACAŁY NAWZAJEM SWOJE ŻYCIE!
Być może dziecko słyszące: „Chciałbym, żebyś posprzątał swój pokój” nadal słyszy żądanie i zamach na jego autonomię oraz brak szacunku. W takiej sytuacji, by uleczyć relację i zadbać o bezpieczeństwo należy zauważyć te potrzeby i pomóc drugiej stronie je wyrazić. Następnie warto zapytać co my możemy zrobić, by te potrzeby zostały zaspokojone. Może się okazać, że dla kogoś wystarczające będzie wyrażenie komunikatu innymi słowami np.: „Potrzebuję wsparcia przy sprzątaniu i chciałam zapytać Cię, czy mógłbyś posprzątać swój pokój. Co ty na to?”
Czasami może się też okazać, że druga strona właśnie robi coś dla niej ważnego i zajmie się sprzątaniem za 15 minut, więc jej: „NIE” jest jedynie odpowiedzią na to, że nie chce zajmować się sprzątaniem akurat w tym momencie, ale chętnie zrobi to później.
Dodatkowym problemem w formułowaniu próśb jest kierowanie ich w formie negatywnej np.: „Nie siedź tyle w pracy”. Kiedy ktoś słyszy taki komunikat może mieć trudność w realizacji potrzeby. Może wyjść z pracy wcześniej, jednak zamiast wrócić do domu, pójdzie na siłownię. Wtedy dostosuje się do polecenia „nie będzie siedzieć tyle w pracy,” ale być może nie o siedzenie w pracy chodzi, tylko o wspólne spędzanie czasu, bo potrzeba bliskości i kontaktu może być niezaspokojona. Dlatego łatwiej zaspokoić potrzebę, kiedy prośba jest wyrażona pozytywnie i precyzyjnie. Np.: „Chciałabym, żebyś wracał do domu o godzinie 18:00, bo potrzebuję bliskości i chciałabym spędzić z Tobą więcej czasu.”
Dlatego dla wyćwiczenia wyrażania swoich próśb podziel się swoimi przykładami w komentarzach poniżej. Napisz jaką masz potrzebę dotyczącą drugiej osoby i jaką prośbę chciałbyś/chciałabyś do niej skierować. Będę mógł wtedy wyrazić informację zwrotną, która, być może, ułatwi Ci formułowanie próśb.
OK, próbuję!
Chciałabym, abyśmy więcej czasu spędzali na wspólnych rozmowach i zabawach z dziećmi, brakuje mi bliskości i poczucia wspólnoty. Wydaje mi się, że przeszkadzają nam w tym komórki i tablet, więc mam taką prośbę, żeby Np. w tygodniu od 8. wieczorem aż do zaśnięcia używać już tych sprzętów i żeby ustalić też oddzielne limity w weekendy.
*”nie używać” oczywiście, zjadło się w trakcie edycji 🙂
Marta napisałaś czego ktoś miałby nie robić. A co miałby robić w zamian?
Ha, sądziłam, że to padło na początku. Czy to oznacza też, że powinnam pominąć {to}, co sądzę o wpływie sprzętów na naszą codzienność? To może tak?
Brakuje mi bliskości i poczucia wspólnoty. {Wydaje mi się, że przeszkadzają nam w tym komórki i tablet, więc mam taką prośbę, żeby Np. w tygodniu od 8. wieczorem aż do zaśnięcia używać już tych sprzętów i żeby ustalić też oddzielne limity w weekendy} Chciałabym, abyś w tym czasie rozmawiał ze mną i żebyśmy razem bawili się z dziećmi i wspólnie szykowali je do snu.
Chodziło mi tylko o stworzenie prośby w sposób pozytywny (czyli by znalazła się informacja co robić). Np. kiedy zajmujesz się komórką po godz. X brakuje mi bliskości i poczucia wspólnoty, dlatego chciałaby Cię prosić byś wyłączył komórkę, odłożył tablet, porozmawiał ze mną na różne tematy, pobawił się się ze wspólnie ze mną z dziećmi. Co ty na to?
Spróbuje,
Jeszcze raz. Prośba do nauczycielki.
Proszę, żeby nazywała Pani zachowania dziecka w taki sposób aby nie czuło się ośmieszane.
Chciałabym, aby mówiła Pani o niewłaściwym zachowaniu w sposób prosty i zrozumiały dla dziecka. Chciałabym, żeby komunikat nie był obraźliwy.
Anna – w zasadzie to nie można czuć się ośmieszanym tylko myśleć, że się jest ośmieszanym i czuć z tego powodu np. wstyd. Poza tym prośbę postrzegam za nieprecyzyjną. Co ma dokładnie ta Pani powiedzieć zamiast czego? Mogło by to wyglądać na przykład tak: „Proszę, żeby Pani zamiast mówić mojemu dziecku, że jest ciamajdą kiedy nie potrafi zawiązać sznurówki, powiedzieć „czy chcesz żebym pomogła zawiązać Ci sznurówkę? Co Pani o tym sądzi?”
Wyrażenie „w sposób prosty” postrzegam za nieprecyzyjne, bo jest subiektywne – dla kogoś coś jest mówione w prosty sposób np. „hydroliza wodorofosforanu sodu” – może dla chemika być proste , a dla Ciebie może być skomplikowane. „W sposób prosty” czyli co konkretnie ta pani ma powiedzieć i co zrobić? Jakie konkretnie słowa?
Np. chciałabym, żeby Pani wytłumaczyła swoimi słowami mojemu dziecku jak zachowanie, które postrzega Pani za niewłaściwe może zagrażać mojemu dziecku lub innym ludziom, a następnie poprosiła moje dziecko o to żeby powtórzyło jak rozumie to co Pani powiedziała. Jeśli wytłumaczy to inaczej niż Pani chciała przekazać to prosiłabym, żeby Pani jeszcze raz wytłumaczyła to mojemu dziecku innymi słowami. Co Pani na to?
Wyrażenie „nie był obraźliwy” także postrzegam za nieprecyzyjny. Zamiast tego np. „Chciałabym, żeby Pani sprawdziła czy moje dziecko nie odebrało pani słów jako obraźliwych poprzez pytanie „Jak się czujesz kiedy Ci to tak wytłumaczyłam?”. Jeśli odbierze te słowa jako obraźliwe to prosiłabym, żeby Pani….
Jadnak definiując prośby, może się okazać, że trzeba będzie pani nauczycielce wyjaśnić intencje tego dlaczego chcemy by się tak komunikowała do dziecka. Nauczycielki mogą mieć zupełnie inny obraz wychowywania dzieci oparty na kary oraz nagrody i mogą nie mieć wiedzy jak ten system może niszczyć psychikę dziecka, bo uwaga często płynie na to co dziecko ma robić, a nie bierze się pod uwagę jak ma się czuć podczas robienia tego wszystkiego. Może się okazać, że będzie trzeba nawiązać dłuższy dialog, żeby pokazać nauczycielce swoją perspektywę, tak by dostrzegła w niej sens. Np. być może warto kupić nauczycielce książkę „Wychowanie bez kar i nagród”, by mogła zapoznać się z tą perspektywą.
Witam serdecznie. Zastanawiam się nad formułowaniem prośby w przypadku wyrażania wdzięczności za zaspokojone potrzeby np. świętuję czas spędzony na rozmowie z mężem bo potrzebuję kontaktu, bliskości, relacji, inspiracji. Rozmowa z mężem mi te potrzeby zaspokaja. Rzadko w przypadku wyrażania wdzięczności mam żywą prośbę. Przeżywam radość z zaspokojonych potrzeb i tu i teraz nie ma we mnie żywych nieprzyjemnych uczuć, które wskazywałyby na niezaspokojone po. Czy to jest OK ? Chodzi mi o to czy w teorii NVC zaznaczone są przypadki kiedy brak wyrażenia prośby nie jest uznane za jej brak ?
Można wyrażać wdzięczność w takim przypadku, bo to też bardzo wzbogacić może życie drugiej osoby. Podobnie jak w przypadku empatycznej szczerości – kiedy mówimy o naszych niezaspokojonych potrzebach – w tym przypadku mówimy o zaspokojonych potrzebach i o przyjemnych uczuciach, które się pojawiają. Np. Kiedy dzisiaj posprzątałeś to czuję wdzięczność, bo ważny jest dla mnie porządek, wsparcie i odpoczynek. Dziękuję!